Grzejniki czy podłogówka?
Temat ogrzewania tak naprawdę powinnam zacząć od kilku innych kwestii, np. od źródła tego ogrzewania czy w ogóle jakie są możliwości. Tym razem zacznę jednak nietypowo bo od końca. Napiszę jakie są moje wrażenia po wybraniu przez nas systemu mieszanego czyli połączenia ogrzewania podłogowego z grzejnikami. Przeczytasz co jest według mnie lepsze grzejniki czy podłogówka.
Ca znajdziesz w tym wpisie
System mieszany czyli ogrzewanie podłogowe + grzejniki to nasz wybór
W związku z tym, że mieliśmy dostęp do gazu w drodze, zdecydowaliśmy się na ogrzewanie zasilane właśnie paliwem gazowym. Posiadamy kocioł gazowy jednofunkcyjny, do którego jest podłączony system ogrzewania mieszanego czyli ogrzewanie podłogowe z grzejnikami w wybranych pomieszczeniach.
Na etapie wyboru nie mieliśmy wątpliwości co do źródła ogrzewania. Mieliśmy za to wiele wiele wątpliwości dotyczących ogrzewania podłogowego, ponieważ do tej pory nie mieliśmy z nim styczności. Martwiła nas kwestie powielanych mitów na temat podłogówki czyli wolne nagrzewanie się podłogi, problemy z szybkim uzyskaniem zadanej temperatury, zbyt ciepło przy podłodze, alergie, kurz itd. O ile po rozmowie z użytkownikami te wątpliwości schodziły na dalszy plan przy części dziennej naszego domu, o tyle w sypialniach podejmowanie takiego “ryzyka” dla nas nie wchodziło w grę.
Sugerowaliśmy się nie tylko tym, że chcemy mieć możliwość w szybki sposób zmienić temperaturę w sypialniach (zwiększyć temperaturę grzejnika gdy będzie za zimno, lub zmniejszyć temperaturę i wywietrzyć pomieszczenie przed snem). Dochodziły kwestie związane z materiałem na podłogę i zawężonym wyborem przy ewentualnej podłogówce. Do tego przemawiała do nas niższa oferta na system mieszany, który był nam bliższy z wyżej wymienionych powodów.
Gdzie mamy grzejniki
Zdecydowaliśmy się na grzejniki nie tylko w sypialniach, ale również w pomieszczeniach, w których miały mieć dodatkową funkcje suszenia różnych rzeczy. W związku z tym mamy grzejniki w:
- sypialniach (trzy pokoje)
- obie łazienki (grzejniki drabinkowe do dosuszania ręczników)
- pralnia (do szybkiego podsuszenia ubrań)
- kotłownia, do której mamy drzwi wejściowe pod wiatą (do suszenia czapek, rękawiczek zimą i np brudnych ścierek)
Wady ogrzewania mieszanego
Niestety po dwóch latach użytkowania systemu mieszanego nie mogę powiedzieć, że to była dobra decyzja. Nie, żeby coś nie działało, owszem wszystko działa. Po kilku próbach ulepszania systemu i zmianach ustawień myślę, że na chwile obecną jest najlepiej jak to możliwe ale:
- Sprawdziło się to co mówiła większość osób czyli różnica temperatury. Wchodząc z podłogi z ogrzewaniem podłogowym do pomieszczenia gdzie jest grzejnik (nawet gdy jest w nim drewniana podłoga) czuć różnicę temperatury. Nie jest to komfortowe. Ta różnica powoduje taki lekki “szok termiczny” pomimo tego, że w pokojach przy grzejnikach zamontowaliśmy oddzielnie elektryczne termostaty ustawione na taką samą lub wyższą temperaturę pomieszczenia niż np. w salonie gdzie jest podłogówka. O ile w naszej sypialni jest drewniana podłoga i nam to po prostu mniej przeszkadza, tak w pokoju dziecka (niezależnie od wieku), które spędza dużo czasu na podłodze, to nie jest po prostu przyjemne.
- Grzejniki to ciepło punktowe i znajdują się zazwyczaj przy oknie, po przeciwnej stronie do drzwi, którymi wchodzimy do pokoju więc mam wrażenie, że z tego względu również różnica temperatury jest bardziej odczuwalna.
- W grzejnikach jednak słychać wodę znajdująca się w układzie. Nie brałam tego pod uwagę ponieważ w mieście, w bloku, jest ogólnie szum, na który nie zwracamy uwagi. W związku z tym szum w grzejnikach w naszym starym mieszkaniu jakoś mi nie przeszkadzał. Teraz, na wsi, czyli tu gdzie mieszkamy, jest cisza i zimą gdy ogrzewanie działa, słyszę szum.
- Grzejniki w łazience. W łazienkach mamy ogrzewanie podłogowe + grzejniki. O ile grzejnik w głównej łazience służy nam do dosuszenia ręczników, tak w małej łazience jest zupełnie zbędnym wydatkiem. Zamiast wydania 500 zł na grzejnik mogliśmy kupić wieszak na mały ręczniczek i to by w zupełności wystarczyło.
- Grzejnik w pralni byłby potrzebny gdybyśmy nie mieli suszarki. Po roku od wprowadzki zdecydowaliśmy się na zakup suszarki bębnowej. Od tamtej pory duży grzejnik w pralni jest zupełnie nie potrzebny. W pralni również mamy podłogówkę, a wszystkie ubrania suszymy w suszarce.
- Grzejniki mogą być ozdobą w domu, ale te ładne sporo kosztują (widełki są naprawdę spore). Osobiście na etapie budowy domu myślałam o tym gdzie zaoszczędzić dlatego kupiliśmy najprostsze białe grzejniki do sypialni. Podobnie z grzejnikami w pralni czy kotłowni, tam również są proste grzejniki drabinkowe. Jedynie do łazienek zainwestowaliśmy w ładniejsze grzejniki, a tu tak naprawdę nie ma limitu 🙂
Grzejniki kontra podłogówka
- W “starciu” grzejniki kontra podłogówka, u mnie zdecydowanie wygrywa ogrzewanie podłogowe. Ogrzewanie to jest przyjemne dla stóp oraz dla ciała. Po prostu czuć ogólny komfort. Trzeba zaplanować wstępnie gdzie ułożyć gęściej rurki, u nas np. przy dużych przeszkleniach i w szklanym łączniku pomiędzy strefą dzienną i nocną. Musisz przewidzieć na tym etapie gdzie będzie stała kanapa (albo kupić taką z nóżkami), lodówka, wyspa kuchenna czy inne stałe wyposażenia domu, ale to nie jest problem, o którym mówią przeciwnicy podłogówki.
- Kurzy się? No kurzy się, ale chyba normalnie, jak w każdym domu. Czy przy grzejnikach czy przy ogrzewaniu podłogowym trzeba sprzątać.
- Alergie? Nie umiem powiedzieć czy ogrzewanie jedno czy drugie ma wpływ na alergików bo nie mam w tym zakresie doświadczenia.
- Boisz się, że nie zapanujesz nad ustawieniami podłogówki tak szybko jak nad grzejnikiem? A zastanawiałeś się czy będzie taka konieczność? Myślę, że ogrzewanie podłogowe można ustawić i bez sterowników, ale zawsze możesz je dodać (zostawiając np. kabelki w puszce przy włącznikach światła). Ze sterownikami to już w ogóle ustawienie nie powinno być problemem. Wtedy możesz praktycznie wyłączyć pokoje, których nie używasz na co dzień, ale to już naprawdę indywidualna sprawa.
- Przy ogrzewaniu podłogowym nie da się zrobić drewnianej podłogi. No oczywiście,że się da. Przy odpowiednim doborze drewna i jego grubości można zaprojektować i ustawić ogrzewanie podłogowe tak, że nie będzie ono powodowało nawet wyższych rachunków. Tu już musisz przedyskutować to ze specjalistą. Niemniej znam osobiście osoby, które zastosowały połączenie drewnianej podłogi z ogrzewaniem podłogowym i są bardzo zadowolone. U nas w większości tam gdzie jest zastosowana podłogówka są płytki. Jednak w jednym pomieszczeniu (12 m2), w którym jest ogrzewanie podłogowe, zastosowaliśmy panele. Pomimo to pomieszczenie to jest odpowiednio dogrzane.
- Jest ponoć jeszcze jeden bardzo ważny czynnik, który wpływa na korzyść podłogówki. Ogrzewanie podłogowe jest niskotemperaturowe, a to oznacza, że przez ustawienie na piecu niższej temperatury zmniejszysz np. zużycie gazu (w naszym przypadku). Jest to więc podobno bardziej ekonomicznie, ale niestety nie mam tu żadnych wyliczeń.
Grzejniki czy podłogówka – podsumowanie
Grzejniki tak, ale w naszym przypadku tylko w dużej łazience i kotłowni (w obu przypadkach sprawdziłyby się doraźnie grzejniki elektryczne). Gdybym wtedy podejmowała decyzje chciałabym ją zmienić na wyłącznie ogrzewanie podłogowe. Sprawdziliśmy rozwiązanie mieszane i nie daje nam ono w pełni satysfakcji, ale czasu nie cofnę. A gdybyśmy budowali teraz, czy zrobiłabym już tylko ogrzewanie podłogowe? Hmm, nie wiem, jest jeszcze kilka możliwości 😉 może ogrzewanie powietrzne, elektryczne? Jeżeli masz jakieś przemyślenia, wiedzę, albo doświadczenie tak jak ja, podziel się nimi w komentarzu.
2 komentarze
cialo-zdrowie
Jak jest możliwość fizyczna i finansowa to tak jak u ciebie: grzejniki do zawieszenia mokrych skarpet i ręczników, a reszta – podłogowo. Wygoda, luksus i przyjemność – po to żyjemy.
Malgorzata_Kruszewska
U nas akurat jest trochę inaczej, ale zgadzam się z Twoją opinią:)